Od dawna w polskiej tradycji zakorzeniony jest dzień zwany „tłustym czwartkiem”, dziś kojarzony głównie z jedzeniem niezliczonej ilości pulchnych pączków, choć dawniej symboli i zwyczajów związanych z końcem karnawału było znacznie więcej. Tłusty czwartek rozpoczyna ostatni tydzień karnawału i jest także ważnym dniem w kalendarzu chrześcijańskim, ponieważ to ostatni czwartek przed Wielkim Postem – okresem poprzedzającym i przygotowującym do Świąt Wielkanocnych, a który rozpoczyna się od Środy Popielcowej. Dlatego też nim rozpoczął się ten czas, popuszczano pasa i pozwalano sobie dobrze zjeść i wypić, by za chwilę wprowadzić postne potrawy, znaczne umiarkowanie i wstrzemięźliwość. Ze względu na związek z Wielkim Postem dzień ten nie ma stałej daty i jest uzależniony od tego, kiedy wypadają Święta Wielkanocne, w 2021 roku przypadł więc na 11 lutego.
Ostatnie dni karnawału nazywane były także zapustami, ostatkami, czy mięsopustem. „Kuse dni”, bo tak też mówiono o ostatkach trwały niegdyś od niedzieli do wtorku. Właśnie w tym czasie odbywały się różne i zazwyczaj huczne zabawy ludowe i maskarady. Spożywano pączki, faworki, racuchy, ciasta, jak i tłuste potrawy w ogóle, od których miały się „uginać” stoły. Zaznaczyć należy, że same pączki też nie od zawsze były słodkie. Te, które jemy dziś, znane są od XVIII wieku. W każdym razie ostatkowe zwyczaje miały przynieść pomyślność i urodzaj w najbliższym roku, dlatego też wciąż tradycja jest kontynuowana, a jej popularność nie maleje.
Zgodnie z tradycją od lat w gminie Prochowice w tłusty czwartek mieszkańcy obdarowywani są słodkimi pączkami, na które tego dnia każdy może sobie pozwolić. W tym roku pod nazwą „Cukiernia u Seniora” na zaproszenie Burmistrza MiG Prochowice Alicji Sielickiej, przy Prochowickim Ośrodku Kultury i Sportu współpracując z Fundacją Revimine, wolontariuszami KGHM, Miejsko-Gminnym Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Prochowicach rozdaliśmy ich blisko 1000. Pierwszy raz do tradycyjnych pączków, by przynieść jeszcze więcej szczęścia, dodatkowo rozdawane były tabliczki czekolady. Ponadto, aby złagodzić skutki niskiej temperatury, przechodnie mogli wypić kubek gorącej i równie słodkiej, jak pączki – herbaty.